Hej, witam wszystkich po ponad tygodniu przerwy we wpisach ale czy po tygodniu przerwy w diecie Slow Carb.Jakim sposobem wiecie z poprzedniego posta, poprzedni tydzień spędziłem aktywnie na snowboardzie w Alpach. No ale teraz wróciłem albo czas zrobić mały bilans strat po urlopie… W końcu przez taki tydzień praktycznie przede wszystkim nie stosowałem się do zaleceń diety Tima Ferrisa, dlatego niechybnym było, że wyniki jakie osiągnąłem dotychczas zostaną trochę zniwelowane.Bądź tak sprawdź się stało? Zobaczcie sami… co najwyżej wyniki dzisiejszych porannych pomiarów (w nawiasach oczywiście informacja ile straciłem od początku stosowania diety):
Jeśli by spojrzeć na pozostałe wymiary to wcale nie jest tak źle – wróciło mi po jednym centymetrze (no góra dwóch) w poszczególnych miejscach (w bicepsie nawet 0). Wydaje mi się, że to dzięki temu, że urlop spędzałem aktywnie, i dodatkowo jakoś specjalnie się nie przejadałem. Głównym grzechem było codzienne piwo a do tego Snikersy czy Twixy w trakcie jeżdżenia na desce – niestety ale potrzebowałem tego typu zastrzyków energii, kto jeździ taki wie!
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz